Skala nakładających się na siebie kryzysów humanitarnych stale się zwiększa. Rekordowe poziomy osiągają też globalne potrzeby w tym zakresie.
Miliony dzieci na całym świecie muszą mierzyć się z narastającymi konfliktami i przemocą, szerzącym się głodem i wstrząsami klimatycznymi , globalnymi ograniczeniami finansowania, zawirowaniami gospodarczymi i upadkiem podstawowych usług. Stoją przed nimi nadzwyczajne wyzwania: masowe przesiedlenia, ataki na szkoły i szpitale, rosnąca liczba zweryfikowanych przypadków gwałtów i innych form przemocy seksualnej. Wszystko to powoduje, że ich życie i prawa są stale zagrożone.
Według naszych szacunków w 2026 r. pomocy humanitarnej będzie wymagało ponad 200 mln dzieci. Wiele z nich żyje w długotrwałych kryzysach, co naraża całe pokolenia na ryzyko niedożywienia, brak edukacji, większą podatność na choroby oraz brak bezpieczeństwa i stabilności. W przyszłym roku na ratująca życie pomoc dla 73 mln dzieci w 133 krajach i terytoriach planujemy wydać 7,66 mld dol.
Decyzje niemożliwe do podjęcia
W 2025 r. finansowanie pomocy humanitarnej na świecie uległo dramatycznemu pogorszeniu. Zapowiadane cięcia ograniczają naszą zdolność docierania do milionów pilnie potrzebujących dzieci. W efekcie musieliśmy często dokonywać niemożliwych wyborów i podejmować decyzje, których nigdy nie chcieliśmy na siebie brać: kierowania ograniczonych dostaw i usług do jednych dzieci kosztem innych, zmniejszania częstotliwości świadczeń lub ograniczania interwencji, od których zależy przetrwanie najmłodszych.
Tylko w tym roku luka w finansowaniu programów żywieniowych zmniejszyła z 42 mln do 27 mln liczbę kobiet i dzieci, do których udało nam się dotrzeć. Niedobór 745 mln dol. sprawił, że milionom kolejnych dzieci grozi utrata dostępu do nauki, ochrony i stabilności. Coraz częstsze naruszenia w zakresie ochrony najmłodszych zbiegają się z malejącymi zasobami, co zagraża programom dla ofiar przemocy seksualnej, dzieci rekrutowanych lub wykorzystywanych przez grupy zbrojne oraz pilnie potrzebujących wsparcia psychicznego i psychospołecznego.
Bez dostępu, bez pomocy
W wielu miejscach na świecie celem ataków stali się także pracownicy humanitarni. Jednocześnie dostęp humanitarny jest ograniczany do poziomów niespotykanych w ostatnich latach. W wielu sytuacjach kryzysowych nie możemy dotrzeć do dzieci uwięzionych za zmieniającymi się liniami frontu, co czyni trwałą dyplomację humanitarną niezbędną do zapewnienia dostępu i ochrony przed narastającymi naruszeniami.
Elastyczne reagowanie
Stale dopasowujemy swoje działania, aby skutecznie funkcjonować w tak dynamicznie i nieprzewidywalnie zmieniającym się krajobrazie humanitarnym. Cały czas pamiętamy też o prawach dziecka i wynikających z nich podstawowych zobowiązaniach w zakresie pomagania.
Dlatego:
- najważniejsze są dla nas te aktywności, które najskuteczniej chronią życie dzieci;
- stale poprawiamy współpracę z rządami i lokalnymi partnerami;
- starannie analizujemy ryzyka i przewidujemy zagrożenia oraz przygotowujemy się do nich z wyprzedzeniem;
- wzmacniamy krajowe systemy odporności i rozwijamy dyplomację humanitarną.







