Pandemia COVID-19 wywołała efekt domina, dramatycznie wpływając na zdrowie, życie i dobrobyt dzieci. Skutki koronawirusa najbardziej dotykają najmłodszych w krajach ubogich i ogarniętych wojną. Czy będziemy świadkami tzw. „straconego pokolenia”?
W wielu regionach świata Dzień Dziecka nie jest dniem szczęścia i radości. Miliony najmłodszych nawet nie wiedzą, kiedy jest ich święto. W obliczu pandemii koronawirusa, która diametralnie zmieniła życie dzieci, całe rodziny zastanawiają się, jak przeżyć kolejny dzień. UNICEF zidentyfikował najczęstsze skutki społeczno-ekonomiczne pandemii, odciskającej swoje piętno na życiu najmłodszych.
Głód
Obecnie 135 mln ludzi na świecie cierpi z powodu skrajnego głodu. Są na granicy życia i śmierci. Niedożywienie wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne dzieci, a także spowalnia ich rozwój poznawczy. Pandemia spowodowała kryzys ekonomiczny, który miliony rodzin pozbawił źródeł dochodu i pożywienia. Nie wiedzą czy i kiedy spożyją kolejny posiłek. W niedługim czasie liczba głodujących może wzrosnąć nawet do 265 mln. To siedem razy więcej niż liczba mieszkańców Polski.
Choroby
Jednym ze skutków pandemii jest wstrzymanie programów szczepień. Z tego powodu, co najmniej 80 milionów dzieci poniżej pierwszego roku życia jest zagrożonych chorobami takimi jak: błonica, odra i polio. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, w 2020 roku i w kolejnych latach możemy się spodziewać katastrofalnych w skutkach epidemii chorób. Swoje żniwo zbierają także choroby biegunkowe takie jak cholera. Każdego roku około pół miliona dzieci poniżej 5. roku życia umiera na skutek chorób biegunkowych. Pandemia COVID-19 i ograniczony dostęp do czystej wody oraz opieki medycznej dodatkowo pogarszają sytuację.
Ubóstwo
Pandemia koronawirusa wywołała bezprecedensowy kryzys społeczno-gospodarczy, który powoduje, że wyczerpują się zasoby finansowe rodzin na całym świecie. Bez podjęcia natychmiastowych działań, pod koniec roku nawet 672 mln dzieci może żyć w ubóstwie w krajach o niskich i średnich dochodach. Ponadto, setki milionów dzieci już teraz dotyka wielowymiarowe ubóstwo, co znaczy, że nie mają dostępu do opieki medycznej, edukacji, odpowiedniego żywienia lub miejsca zamieszkania.
Brak edukacji
Kryzys związany z COVID-19 jest kryzysem praw dziecka. Niemal 1,3 mld uczniów, czyli ponad 72%, nie chodzi do szkoły z powodu zamkniętych placówek edukacyjnych w 177 krajach na świecie. W wielu regionach obiad w szkole był dla dzieci niekiedy jedynym ciepłym posiłkiem w ciągu dnia. Teraz, gdy szkoły są zamknięte, nie mogą na to liczyć. Ponadto, według badań UNICEF, każdy dodatkowy rok nauki przekłada się na dziesięcioprocentowy wzrost dochodu w przyszłości i daje szansę na przerwanie błędnego koła ubóstwa.
Śmierć
Codziennie na całym świecie 16 tysięcy dzieci umiera na skutek chorób, którym potrafimy zapobiegać. Pandemia COVID-19 dokonała spustoszenia w krajach, w których system zdrowia jest na bardzo niskim poziomie. Obecna sytuacja może spowodować, że liczba dzieci umierających każdego dnia, zwiększy się o ponad 6 tysięcy. Zgony będą spowodowane ograniczeniem dostępu do opieki medycznej oraz zwiększeniem odsetka dzieci, które mają zaburzony przyrost masy ciała. Pandemia spowodowała przerwy w dostawach sprzętu medycznego i leków. Może to skutkować dramatycznym wzrostem liczby zgonów wśród dzieci i matek.
Możemy nie robić nic. Możemy mówić, że to nas nie dotyczy. Jednak czy wiedząc, że jesteśmy w stanie zapobiec tragedii wielu dzieci, będziemy w stanie żyć z tą świadomością? Dzieci to ciche ofiary tej pandemii. Jeśli nie zadbamy o nie dziś, nie będą miały żadnego jutra, powiedział Marek Krupiński, Dyrektor Generalny UNICEF Polska. Dzieci to 33% ludzkości, ale 100% przyszłości. Naszej przyszłości.
UNICEF w krajach rozwijających się jest na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Organizacja dostarcza czystą wodę, sprzęt ochronny, leki czy żywność terapeutyczną stosowaną w leczeniu niedożywienia. Każdy może wesprzeć kampanię UNICEF Polska „Walka z koronawirusem”, przekazując darowiznę jednorazowo lub miesięcznie poprzez stronę unicef.pl/koronawirus. Nawet najmniejsza wpłata ma sens i może sprawić, że dla najbardziej potrzebujących dzieci każdy dzień będzie Dniem Dziecka.