Autor: Kent Page, Starszy Konsultant ds. Komunikacji UNICEF
Właśnie kończy się mój pierwszy dzień w Tacloban – jednym z najbardziej zniszczonych przez tajfun Haiyan. Telewizja pokazuje obraz zniszczeń spowodowanych przez żywioł, ale w rzeczywistości wygląda to dużo gorzej.
Na lotnisku panuje zamieszanie. Bez przerwy lądują i starują samoloty wojskowe i transportowe z pomocą dla potrzebujących. My przylecieliśmy liniami Air Asia, które pracowników organizacji humanitarnych przewożą za darmo, bo po prostu chcą pomóc. Wśród pasażerów były także psy poszukiwawczo-ratunkowe. Oprócz pasażerów, Air Asia przewiozły – bezpłatnie – 3 tys. zestawów pierwszej pomocy UNICEF, które dystrybuowane były w sobotę i niedzielę.
Pomagając przy rozdzielaniu zestawów pierwszej pomocy rodzinom, które schroniły się w kościele, spotkałem inspirującą młodą kobietę – Jhanę. Kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tacloban stał się prowizorycznym domem dla 300 rodzin, których domy zostały doszczętnie zniszczone przez tajfun Haiyan. Jest wśród nich dwudziestoletnia Jhana, dumna młoda matka wyjątkowej dziewczynki, Gwendolyn.
Gwendolyn urodziła się tylko tydzień przed uderzeniem tajfunu. Nasz dom został zmyty z powierzchni ziemi mówi Jhana, gdy karmi swoją córeczkę siedząc wśród innych ludzi, którzy schronili się pomiędzy kościelnymi ławkami. Ale ona jest moim aniołem i zrobię wszystko, aby jej życie było piękne.
Po południu UNICEF i ACF (Action Contre la Faim) przekazały zestawy pierwszej pomocy rodzinom mieszkającym w kościele. Każdy zestaw dla 6-cio osobowej rodziny zawiera mydło do mycia rąk, mydło do prania, mydło do kąpieli, pojemniki na wodę, pastę i szczoteczki do zębów, obcinacze do paznokci, artykuły higieniczne. Dzisiaj czujemy się szczęśliwi mówi Jhana. Mamy mydło i pastę do zębów i będziemy mogli uprać nasze ubrania.
Jhana nie może się doczekać pierwszej mszy, w której będzie mogła uczestniczyć od kiedy tajfun dokonał niewyobrażalnych zniszczeń na Filipinach. Będę modlić się za Gwendolyn, aby była szczęśliwa i zdrowa. Nie mam domu, ale mam swojego pięknego aniołka mówi Jhana, podczas gdy mała nie przestaje ssać. Może jest taka spokojna, gdyż wie, że ona i jej mama miały dużo szczęścia, ponieważ przeżyły uderzenie tajfunu.