14 mln dzieci cierpi na skutek konfliktu w Syrii i Iraku

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty.
Iman, Saadnayel Camp, Liban

Nowy Jork/Amman, 12 marca 2015 roku – Obecnie około 14 mln dzieci w całym regionie cierpi w wyniku eskalacji konfliktu, który toczy się w Syrii i Iraku, donosi UNICEF.

Ponad 5,6 mln dzieci w samej Syrii pozostaje w dramatycznej sytuacji, w tym nawet 2 mln dzieci mieszka w rejonach kraju odciętych od pomocy humanitarnej. Główną przyczyną tej sytuacji są toczące się walki. Około 2,6 mln syryjskich dzieci wciąż pozostaje poza systemem edukacji.

W społecznościach przyjmujących uchodźców jest 3,6 mln dzieci, które borykają się z brakiem dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej. Tę trudną sytuację pogłębia obecność wśród nich niemal 2 mln syryjskich dzieci, które zostały zmuszone do szukania ratunku w Libanie, Turcji, Jordanii i innych państwach.

Tymczasem konflikt rozszerza się, ogarniając swym zasięgiem nie tylko Syrię, ale i Irak, gdzie ponad 2,8 mln dzieci opuściło swoje domy. Wiele z nich utknęło na obszarach kontrolowanych przez grupy zbrojne.

Dla najmłodszych dzieci ta sytuacja trwa całe ich życie. Dla osób młodych wchodzących w dorosłość, przemoc i cierpienie nie tylko naznaczyły ich przeszłość, ale i ukształtowały przyszłość, 

powiedział Anthony Lake, Dyrektor Generalny UNICEF. Cztery lata od rozpoczęcia kryzysu młodzi ludzie nadal pozostają w niebezpieczeństwie. Najgorsze jest to, że mogą przyjąć przemoc za coś normalnego i w przyszłości sami ją stosować.

Pomimo niepokojów spowodowanych konfliktem, dzieci i młodzież nadal wykazują niezwykłą odwagę i determinację. Na specjalnie utworzonej stronie www.childrenofsyria.info znajdują się historie dzieci zebrane przez UNICEF. Znajduje się tam historia np. 16-letniego Alaa, który uciekł z ogarniętego wojną, syryjskiego miasta Homs, a teraz kontynuuje studia i prowadzi szkolenia dla innych dzieci. Jest tam też historia 10-letniej Christiny mieszkającej w ośrodku dla przesiedlonych rodzin na północy Iraku, która pomaga młodszym dzieciom w odrabianiu lekcji.

Pomimo szkód, jakie poniosły, krzywd, jakich doświadczyły i braku zdolności dorosłych do zakończenia tego strasznego konfliktu, te dzieci nadal mają odwagę i determinację do budowy lepszego życia,

powiedział Anthony Lake. Widząc ich determinację, jak możemy pozostać bierni? Wiedząc, że się nie poddały, jak my możemy zrezygnować?

UNICEF wzywa do zainwestowania środków w długoterminowe projekty, które zapewnią dzieciom i młodzieży możliwość rozwijania ich zdolności i motywacji do budowania stabilnej przyszłości. Projekty tego typu powinny zawierać:

  • Możliwość kształcenia wyrównawczego i zawodowego. 5 mln Syryjczyków w wieku od
    12 do 18 lat wymaga wsparcia w rozwijaniu swoich umiejętności i pomocy zapewniającej środki do życia
  • Szansę na edukację formalną i nieformalną dla dzieci dotkniętych przez konflikt, a także system certyfikacji pozwalający na utrzymanie statusu ucznia
  • Pomoc dla dzieci-ofiar przemocy, która będzie zawierała opiekę i wsparcie psychologiczne
  • Wzmocnienie systemów zdrowia i edukacji w społecznościach przyjmujących uchodźców, aby wszystkie dzieci dotknięte w jakiś sposób przez konflikt otrzymały konieczną pomoc

Zobacz również

Wojna i chłód. Historia rodziny Katii z Ukrainy

Wojna i chłód. Historia rodziny Katii z Ukrainy

Wołczańsk w obwodzie charkowskim był kiedyś przemysłowym miastem. Po sześciu miesiącach walk, toczących się w jego obrębie, leży w gruzach. Według lokalnych władz, 60% budynków zostało całkowicie zniszczonych, a reszta poważnie uszkodzona.

Więcej
CREATON Polska czwarty rok w programie „Przyjaciel UNICEF”

CREATON Polska czwarty rok w programie „Przyjaciel UNICEF”

CREATON Polska sp. z o.o. jako wieloletni partner UNICEF Polska, ponownie przekazuje środki finansowe na rzecz dzieci w trudnych sytuacjach życiowych. 

Więcej
Wykluczenie transportowe utrudnia polskim dzieciom edukację

Wykluczenie transportowe utrudnia polskim dzieciom edukację

44% młodych osób, które wzięły udział w badaniu UNICEF Polska, dotyczącym wykluczenie transportowego, przyznaje, że kierowało się dostępnością transportu publicznego podczas podejmowania decyzji o wyborze szkoły ponadpodstawowej.

Więcej