Relacja Cecile Pango:
24 lipca mógł być dla Achty bardzo smutnym dniem. Siedemnastolatka siedziała wówczas w domu, powoli żegnając się z marzeniem o zdobyciu wykształcenia.
Tego dnia miała podejść do egzaminu wstępnego do szkoły drugiego stopnia, ale odbywał się on po drugiej stronie miasta, kontrolowanej przez jedną z grup zbrojnych działających w Republice Środkowoafrykańskiej, anti-Balaka. Bała się tam pójść ze strachu przed atakiem – ponieważ jest muzułmanką.
Nagle Achta usłyszała, że osoba stojąca przed domem krzyczy jej imię. Ktoś koniecznie chciał się z nią zobaczyć. Wybiegłam z domu i zobaczyłam dyrektora mojej szkoły oraz panią w bluzce z napisem UNICEF, wspomina. Poleciła mi, abym następnego dnia o siódmej rano przyszła do siedziby biura UNICEF i że stamtąd zostanę podwieziona do szkoły na egzamin, a jak skończę pisać – bezpiecznie odwieziona do domu.
Popłakałam się.
Modliłam się do Boga i prosiłam go, aby pobłogosławił anioła, który przyszedł mi na ratunek, relacjonowała Achta.
Początkowo sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej budziła jedynie niepokój. Od ataku rebeliantów w grudniu 2012 i przejęciu przez nich władzy w marcu 2013 r. zamieniła się w złożony kryzys humanitarny.
Walki w stolicy stały się najzacieklejsze w grudniu 2013 roku, gdy ochotnicze jednostki samoobronne anti-Balaka powstały przeciwko ex-Seleka, grupie rebeliantów odpowiedzialnej za zamach stanu z grudnia 2012 roku. Walki doprowadziły do rozprzestrzeniania się przemocy i łamania praw człowieka na dużą skalę, a w końcu – do kryzysu humanitarnego. Setki tysięcy obywateli zostało zmuszonych do opuszczenia domów, przestały funkcjonować szkoły.
W Batangafo, gdzie mieszka Achta, najbardziej niebezpiecznie było w czerwcu 2014 roku, kiedy doszło do starć grup zbrojnych ex-Seleka z anti-Balaka. Miasto zostało podzielone, a większość jego nie-muzułmańskiej populacji (ponad 28 tys.) zamieszkała w obozach w obrębie kraju, albo w niewielkiej części miasta położonej z dala od populacji muzułmańskiej.
W sierpniu 2014 roku grupa zbrojna anti-Balaka zaatakowała sąsiedztwo Achty. Zginął wówczas jej ojciec.
Matka zdołała uciec, ale dziewczyna nie miała pojęcia, co się z nią stało. Po jakimś czasie otrzymała informację, że jej mama dotarła bezpiecznie do Kamerunu. Achta zamieszkała z siostrą i dziadkami. Od tej pory spędzała dnie sprzedając przed domem orzechy i sól, aby zarobić na utrzymanie rodziny.
Szkoła Achty została zamknięta ponieważ znajdowała się w części miasta kontrolowanej przez ex-Selekę. Przez ostatnie kilka miesięcy dziewczyna uczęszczała na zajęcia zorganizowane w tymczasowych miejscach nauki, powstałych z inicjatywy UNICEF. Egzaminy wstępne do szkoły drugiego stopnia odbywały się jednak wyłącznie w jednym miejscu i była to akurat nie-muzułmańska część Batangafo. Nie było mowy, aby Achta udała się tam sama.
Dziewczyna radziła sobie bardzo dobrze w szkole, a jej nauczyciel doskonale o tym wiedział. Zdarzyło się, że tego dnia byłam akurat w Batangafo, a nauczyciel spytał mnie, czy UNICEF nie mógłby Achcie pomóc.
Kilka dni później Achta otrzymała wyniki: zdała egzaminy i może zacząć uczęszczać do szkoły drugiego stopnia.
Nigdy nie zapomnę jej łez szczęścia, gdy się o tym dowiedziała. Po miesiącach cierpienia – choć prawdopodobnie czeka ją jeszcze wiele trudnych doświadczeń – możliwość pójścia do normalnej szkoły daje Achcie nadzieję na przyszłość.
Cecile Pango jest specjalistą UNICEF ds. edukacji. Pracuje w tymczasowych miejscach nauki w Republice Środkowoafrykańskiej