Dżuba: Daro Momo podnosi córkę Opię Mirabelle i zaczynają się kręcić w kółko na środku salonu. Półtoraroczna Opia piszczy z podekscytowania. Daro obejmuje ramionami swoją małą dziewczynkę. Patrzą sobie w oczy i oboje się uśmiechają.
Wiesz, ona jest teraz bardziej przyzwyczajona do mnie. Nawet jeśli jej mama jest w pokoju, przybiega do mnie – mówi Daro, patrząc na swoją córkę rozpromienionym wzrokiem.
Daro to przykład, który trudno spotkać w Sudanie Południowym. Jest głównym opiekunem w domu. Jego żona, Salome Kwaje, pracuje dla agencji pomocowej i spędza większość czasu w terenie jako pracownik ds. zdrowia psychicznego. Zostanie w domu nigdy nie było dla niej opcją, co wyraźnie zaznaczała, gdy się jeszcze spotykali.
Mam szczęście, że go znalazłam – mówi Salome, patrząc na męża z uczuciem. – Jest bardzo wyrozumiały i pomocny, a trudno o to w Afryce.
Daro pracuje jako asystent programowy UNICEF, a więc na rzecz wszystkich dzieci w Sudanie Południowym. Mimo to, jest jedno dziecko, które otrzymuje od niego znacznie więcej uwagi, nawet w godzinach pracy.
Dużo się martwię, zwłaszcza, kiedy niania nie odbiera telefonu w ciągu dnia. Zaczynam się wtedy zastanawiać, co jest nie tak. Kiedy moja córka płacze w nocy, wiem, że coś jest nie tak i znów się martwię.
Nadal jednak przez zdecydowaną większość czasu lubi być ojcem.
Kładziemy się na podłodze w salonie i bawimy cały czas. Naprawdę cenię te chwile. Aby to zademonstrować, przyjmuje pozycję na czworakach. Kilka sekund później mała dziewczynka podąża za nim i oboje siłują się w przyjaznej rywalizacji.
Powiedziałbym, że ojcowie w Sudanie Południowym, a właściwie w całej Afryce, naprawdę wiele tracą, kiedy nie biorą czynnego udziału w życiu swoich dzieci. Masz tylko jedną szansę. Gdy dorosną, nie możesz zrobić nic, aby cofnąć czas – mówi z determinacją Daro.
To jeszcze odległa perspektywa, zanim Opia Mirabelle założy swoją własną rodzinę. Daro i Salome mają nadzieję, że będzie w stanie samodzielnie zdecydować, kiedy ten dzień nadejdzie.
Zmiana jest coraz bliżej. Do szkoły chodzi więcej dziewcząt niż kiedykolwiek wcześniej, ale mężczyźni również muszą wykonać swoją część. Musimy zwiększyć wysiłki i wziąć odpowiedzialność za nasze dzieci – mówi Daro i obiecuje niezwykłą nagrodę: