Oksana walczy o przetrwanie rodziny

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty.
_DSC7677

Oksana ma 30 lat i jeszcze dwa lata temu mieszkała z mężem i córką - 7-letnią Eweliną w Gorłówce, we wschodniej Ukrainie. Mieliśmy duży dom, pole i kilka zwierząt. Pracowałam w zakładach autobusowych, a mąż był elektrykiem. Prowadziliśmy całkiem zwyczajne życie, mówi Oksana.

Kiedy zaczął się konflikt, musieli uciekać praktycznie z dnia na dzień. Oksana była wówczas w zaawansowanej ciąży i nie mogła nic dźwigać. Niewiele ze sobą zabrali. Moi rodzice zostali w Gorłówce. Są już w podeszłym wieku i nie chcieli zostawiać dobytku. Oddałabym wszystko, żeby dowiedzieć się, co się teraz z nimi dzieje… Czy żyją?, pyta Oksana.

W lutym ubiegłego roku Oksana z mężem i córką uciekli do Konstantynówki położonej zaledwie 50 km od domu w Gorłówce.

Tutaj nie ma wojny. Tu też urodził się młodszy syn, Igor. Na szczęście Igor jest cały i zdrowy. Marzę, żeby kiedyś pokazać mu dom. Nasz dom, mówi Oksana. Chcemy dać dzieciom to, co najlepsze.

Noclegownia, w której od początku mieszka rodzina służyła kiedyś za szpital, a potem za przytułek dla bezdomnych. W pokoju stoi 7 łóżek. Ja z mężem i dziećmi zajmujemy dwa łóżka, a z pozostałych korzystają osoby, które przychodzą tylko na noc. Zdarza się, że codziennie są to inne osoby, mówi Oksana ze łzami w oczach.

_DSC7583

Kiedy zaczęły się działania wojenne dyrektor fabryki, w której pracował mąż Oksany zamknął zakład i zabrał wszystkie dokumenty. Nie możemy teraz potwierdzić doświadczenia zawodowego męża. Nie ma dla niego pracy. Poza tym zarobki są tutaj bardzo zróżnicowane. Miejscowa społeczność zarabia średnio 100 hrywien dziennie. Kiedy tę samą pracę wykonuje uchodźca – dostaje najwyżej 40 hrywien, dopowiada Oksana.

Oksana też nie pracuje, zajmuje się synkiem. Córka Ewelina chodzi do drugiej klasy w pobliskiej szkole podstawowej, gdzie poznała nowe koleżanki i kolegów.

Starają ułożyć sobie życie na nowo, ale jest ciężko. Brakuje podstawowych środków do życia. Wciąż myślą o powrocie.

Nie wiemy, jaka czeka nas przyszłość. Jak tylko sytuacja się poprawi, chcemy jak najszybciej wrócić do domu, mówi Oksana.

UNICEF apeluje o pomoc dla dzieci i rodzin poszkodowanych na skutek konfliktu we wschodniej Ukrainie. KLIKNIJ i przekaż teraz darowiznę online za pomocą naszej strony www.unicef.pl/ukraina

Banner528x230

Zobacz również

Nowy rok nie przyniósł zmiany dzieciom w Strefie Gazy

Nowy rok nie przyniósł zmiany dzieciom w Strefie Gazy

W pierwszym tygodniu 2025 roku w Strefie Gazy zginęło co najmniej 74 dzieci, które zostały zabite podczas nocnych ataków w Gazie i Khan Younis, a także na południu, w Al Mawasi – w strefie wskazanej jako „bezpieczna”.

Więcej
5 miejsc, gdzie w 2025 r. potrzeby dzieci będą największe

5 miejsc, gdzie w 2025 r. potrzeby dzieci będą największe

Skala potrzeb humanitarnych dzieci osiągnęła historyczne maksimum. Szacujemy, że ponad 210 mln dzieci w 146 krajach i terytoriach będzie potrzebować pomocy humanitarnej w 2025 roku, m.in. w Afganistanie, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, Strefie Gazy i Libanie, gdzie potrzeby są największe.

Więcej
Świat zawodzi dzieci. Rok 2024 był dla nich jednym z najgorszych w historii

Świat zawodzi dzieci. Rok 2024 był dla nich jednym z najgorszych w historii

Wpływ konfliktów zbrojnych na życie dzieci osiągnął w 2024 roku rekordowo niszczycielski poziom. Nigdy wcześniej tak wielu najmłodszych nie mieszkało w strefach działań zbrojnych ani nie zostało przymusowo przesiedlonych.

Więcej