Przez 57 lat mojego życia nie doświadczyłam takiego wstrząsu.
Był silny i trwał bardzo długo. Zawaliło się wiele starych budowli, w tym słynne świątynie i stupy. Wiele osób obawia się, że liczba ofiar śmiertelnych w Katmandu będzie bardzo duża. Na szczęście dziś jest sobota, więc szkoły były nieczynne, a trzęsienie ziemi miało miejsce w ciągu dnia.
Dzieci potrzebują Twojej pomocy! PRZEKAŻ DAROWIZNĘ: unicef.pl/nepal
Kiedy wyszłam wieczorem, widziałam wiele osób przygotowujących się do spędzenia nocy poza domem, na środku ulicy. W głównym szpitalu krewni opłakują swoich zmarłych.
Ciała układane są rzędami przez budynkiem.
Ludzie boją się, że zawalą się pozostałe budynki. Wiele z nich zbudowano z zaprawy zmieszanej z gliną. Ten materiał jest też powszechnie używany w górskich wioskach, więc tam też domy mogły ulec zniszczeniu.
Moja rodzina jest w szoku.
Pod jednym dachem mieszka pięć pokoleń, od 100-letniej babci po moją 16-miesięczną wnuczkę. Silne wstrząsy wtórne sprawiają, że cały czas jesteśmy w pogotowiu.
Obok miasta widziałam otwartego vana zmierzającego w stronę szpitala. Z tyłu leżało ciało małej dziewczynki. Twarz pokryta kurzem, czarne jeansy pokryte kurzem. Włosy też. Zrozumiałam, jak bardzo zmieniło się życie nas wszystkich. Jednoczę się w bólu z nepalskimi rodzinami.
UNICEF niesie natychmiastową pomoc humanitarną ofiarom konfliktów lub klęsk żywiołowych. Dzięki Tobie zapewnimy dzieciom pomoc ratującą życie: wodę, żywność, lekarstwa i schronienie. Trwa walka z czasem. POMÓŻ TERAZ!
Rupa Joshi pracuje dla UNICEF w Nepalu