NIE dla okaleczania narządów płciowych kobiet i dziewcząt

Ten tekst przeczytasz w 5 minut.
Okaleczanie żeńskich narządów płciowych to szkodliwa i niebezpieczna forma przemocy ze względu na płeć oraz naruszenie praw człowieka.

© UNICEF/Henry Bongyereirwe

Okaleczanie żeńskich narządów płciowych to szkodliwa i niebezpieczna forma przemocy ze względu na płeć oraz naruszenie praw człowieka. W tym roku, według najnowszych szacunków UNFPA, 4,3 mln kobiet i dziewcząt może stać się ofiarami tej praktyki. Przewiduje się, że do 2030 ich liczba wzrośnie do 4,6 miliona rocznie.

Okaleczanie żeńskich narządów płciowych to termin, który odnosi się do wszystkich zabiegów polegających na częściowym lub całkowitym wycięciu żeńskich narządów płciowych z powodów niemedycznych. Najczęściej przeprowadza się je na dziewczętach - od wczesnego dzieciństwa do około 15 roku życia. W niektórych przypadkach ma to miejsce później i dzieje się bezpośrednio przed wydaniem kobiety za mąż. Okaleczanie praktykowane przede wszystkim w zachodnich, wschodnich i północno-wschodnich regionach Afryki oraz w niektórych krajach Bliskiego Wschodu i Azji.

Okaleczanie a prawa człowieka

W każdej formie okaleczanie jest złamaniem fundamentalnych praw człowieka, m.in. prawa do zdrowia, ochrony i godności. Praktyka nie ma żadnych pozytywnych skutków dla zdrowia, a wręcz może prowadzić do poważnych komplikacji lub nawet śmierci. Bezpośrednio po okaleczeniu mogą występować krwawienia, infekcje, zatrzymanie moczu. Przede wszystkim ból, który może już nigdy nie zniknąć. Procedura jest również obarczona ryzykiem transmisji wirusa HIV.

Tak brutalne doświadczenie poważnie wpływa na zdrowie psychiczne okaleczonej kobiety, może również prowadzić do niepłodności, krwotoków poporodowych lub urodzenia martwego dziecka. Dziewczęta tracą zaufane do rodziców i opiekunów. Mogą cierpieć z powodu depresji i stanów lękowych.

Okaleczanie żeńskich narządów płciowych to szkodliwa i niebezpieczna forma przemocy. Każdego roku 4 miliony dziewcząt i kobiet staje się ofiarami tej praktyki.

© UNICEF/Frank Dejongh

Dlaczego okaleczanie wciąż jest praktykowane?

We wszystkich społecznościach, w których przetrwała praktyka okaleczania, jest ona wyrazem głęboko zakorzenionej nierówności płci. Niektóre społeczności widzą w niej rytuał przejścia; inne wykorzystują, by zdusić w zarodku seksualność dziewcząt i mieć pewność, że te pozostaną dziewicami do ślubu. Zarówno islam jak i chrześcijaństwo nie popierają okaleczania, ale jego zwolennicy często uciekają się do tekstów religijnych, by usprawiedliwić praktykę. 

W regionach, w których dokonuje się najwięcej okaleczeń, społeczność często uznaje je za warunek konieczny, by móc wziąć ślub lub dziedziczyć majątek po bliskich. Powoduje to trudności dla rodziców, którzy nie chcą poddawać córek tej praktyce. W razie odmowy zarówno oni jak i ich dzieci mierzą się z ostracyzmem, który może zamknąć drogę ich córkom do małżeństwa i założenia rodziny. 

Każdego roku ponad 4 miliony kobiet i dziewcząt jest okaleczanych.

Pomimo stale rosnącej świadomości społecznej, kobiety i dziewczęta  nadal stają się ofiarami głęboko zakorzenionej w społeczeństwach nierówności płciowej. Mimo, że w większości krajów, w których występuje okaleczanie, liczba dokonywanych “zabiegów” spada, nie dotyczy to wszystkich 31 państw. W niektórych sytuacja wygląda tak samo jak 30 lat temu. 

W Somalii i Gwinei ponad 90% kobiet i dziewcząt w wieku 15-49 lat zostało poddanych jakiejś formie okaleczenia. 

Dokładna liczba kobiet poddawanych okaleczeniu narządów płciowych pozostaje nieznana, ale szacunkowo, mówi się o co najmniej 200 mln dziewcząt i kobiet z 31 krajów.

NIE dla okaleczania narządów płciowych kobiet i dziewcząt!

© UNICEF/Zahara Abdul

Do 2030 roku prawie 1/3 dziewczynek urodzi się w jednym z tych 31 krajów, w których dokonuje się okaleczeń, przez co 68 mln dziewcząt znajdzie się w niebezpieczeństwie. Chociaż dziś dziewczynka jest o 1/3 mniej narażona na okaleczenie niż jeszcze 30 lat temu to w obliczu stale rosnącej liczby ludności, utrzymanie tego poziomu działań stanowi duże wyzwanie. 

Jeśli nie zwiększymy naszych wysiłków, by zatrzymać okaleczanie, w 2030 roku liczba dziewcząt i kobiet poddawanych temu procederowi będzie wyższa niż dzisiaj. 

Dlaczego liczba okaleczeń w Rogu Afryki wzrasta?

W Rogu Afryki trwa najgorsza od 40 lat susza, której główną przyczyną są zmiany klimatu. Rodziny są zmuszone opuszczać swoje domy w poszukiwaniu wody i żywności. Nasilają się zjawiska społeczne takie jak małżeństwa dzieci, posyłanie ich do pracy czy porzucenia.

W wielu społecznościach wierzy się, że kobieta musi udowodnić, że pozostała dziewicą do ślubu. Okaleczenie narządów płciowych ma stanowić gwarancję czystości oraz dowód na to, że dziewczynka jest już dojrzała i gotowa do małżeństwa. Niestety, z powodu suszy za mąż wydawane są nawet 12-letnie dziewczęta. Choć w niektórych państwach, takich jak Etiopia, ta praktyka jest zakazana prawnie, wiele przypadków nie jest zgłaszanych. Przed ślubem dziewczęta wywozi się za granice, gdzie dokonuje się okaleczeń.

Dzięki edukowaniu lokalnych społeczności udaje się uświadamiać zagrożenie związane z okaleczaniem. Niestety susza i niepewność żywnościowa sprawiają, że rodziny wydają coraz młodsze córki za mąż i częściej poddają je tej praktyce. 

Co robi UNICEF, by wyeliminować okaleczanie?

Od ustanowienia programu UNICEF i UNFPA, 13 krajów wypracowało zapis prawny o nielegalności okaleczania. Pomogliśmy ponad 6 mln dziewcząt i kobiet w otrzymaniu ochrony oraz wiedzy na temat prewencji i leczenia powikłań po okaleczeniu. Około 45 mln ludzi w 15 krajach złożyło publiczne deklaracje o zakazie tej praktyki. Ważną kwestią jest także wsparcie mężczyzn i chłopców w celu wyeliminowania nierówności płciowych. Ich edukacja, a co za tym idzie zrozumienie krzywdy wyrządzanej kobietom i dziewczętom, to kluczowy element na drodze co całkowitego wyeliminowania praktyk związanych z okaleczaniem żeńskich narządów płciowych. Jesteśmy świadkami znaczącego sprzeciwu mężczyzn i chłopców w Etiopii - kraju o jednym z najwyższych wskaźników okaleczeń na świecie. Wedle ostatniej analizy UNICEF aż 87% mężczyzn w tym kraju nie popiera okaleczania dziewcząt.

Zobacz również

Wykluczenie transportowe utrudnia polskim dzieciom edukację

Wykluczenie transportowe utrudnia polskim dzieciom edukację

44% młodych osób, które wzięły udział w badaniu UNICEF Polska, dotyczącym wykluczenie transportowego, przyznaje, że kierowało się dostępnością transportu publicznego podczas podejmowania decyzji o wyborze szkoły ponadpodstawowej.

Więcej
Konin z tytułem Miasta Przyjaznego Dzieciom

Konin z tytułem Miasta Przyjaznego Dzieciom

Konin oficjalnie otrzymał tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom UNICEF Polska jako pierwsze miasto w Wielkopolsce i czwarte w kraju. Przynależność do tego wyjątkowego grona samorządów to efekt kilkuletniej pracy i skutecznych działań na rzecz młodych obywateli miasta, ale też zobowiązanie do konsekwentnego wspierania ich potrzeb w przyszłości.  

Więcej
Jak pomóc dzieciom zabrać głos w sprawie ich przyszłości?

Jak pomóc dzieciom zabrać głos w sprawie ich przyszłości?

Wsłuchując się w dziecięce marzenia, związane z przyszłością, pomagamy najmłodszym w realizacji tych planów. Obowiązkiem rodziców, opiekunów i społeczeństwa jest wspieranie młodych osób, które powinny mieć możliwość nie tylko wyrażania swoich opinii na temat świata, w którym żyją, ale także proponowania zmian.

Więcej