UNICEF potwierdził, że dostarczył niezbędną pomoc humanitarną do miasta Sindżar w północno-zachodnim Iraku. Organizacja wspiera ofiary ostatnich działań zbrojnych, które zostały zmuszone do szukania tam schronienia.
Misja Wsparcia Narodów Zjednoczonych dla Iraku (United Nations Assistance Mission in Iraq) poinformowała w czerwcu, że zabitych zostało ponad 1,5 tys. cywilów. Odkąd grupy ekstremistów przejęły kontrolę nad częścią terytorium Iraku, wzrasta przemoc i agresja, a tysiące ludzi musiało opuścić swoje domy.
Sytuacja dzieci jest tragiczna. W Sindżar przebywa ponad 8 tys. rodzin. Dzieci mieszkają na stadionie, inne w okolicach cmentarza, grając i bawiąc się między nagrobkami. Być może czują się tutaj bardziej bezpieczne. Są jednak przestraszone i zdezorientowane, bo ich codzienne życie całkowicie się zmieniło – powiedział po powrocie z Sindżar Marzio Babille z UNICEF w Iraku.
W Sindżar położonym o 190 km od Erbil mieszka 35 tys. osób. Miasto jest teraz schronieniem dla dodatkowych 50 tys. uchodźców. Niektórzy znaleźli dach nad głową u krewnych, ale większość rodzin mieszka w budynkach rządowych albo na powietrzu. Dostęp do czystej wody i sanitariatów jest bardzo ograniczony.
Pod koniec czerwca konwój UNICEF dotarł z Dahuk do Sindżar i dostarczył potrzebującym: 24 tys. litrów wody pitnej, 2 tys. zestawów sanitarnych, 1,3 tys. kanistrów, 10 zestawów rekreacyjnych dla dzieci, a w każdym zabawki dla 500 dzieci. W konwoju humanitarnym przewieziono również 150 zestawów dla położnych i 150 zestawów higienicznych dla kobiet w ciąży.
To tylko kropla w morzu potrzeb. Robimy jednak wszystko, aby pomóc dzieciom w Iraku przetrwać ten traumatyczny kryzys – powiedział Marzio Babille.