Przyszłość Syrii i całego regionu zależy od nas wszystkich
Po 11 latach wojny, ponad 6,5 mln dzieci w Syrii potrzebuje natychmiastowej pomocy. To największa liczba od początku konfliktu. Catherine Russell, Dyrektor Generalna UNICEF przybliża aktualną sytuację dzieci w tym kraju.
Syria jest dziś dla dzieci jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Od początku wojny 13 000 najmłodszych zostało zabitych lub rannych, a prawie 1/3 dzieci jest chronicznie niedożywiona. Wojna zniszczyła nie tylko zdrowie fizyczne, ale i psychiczne. W ostatnim roku 1/3 wszystkich dzieci w Syrii miała oznaki stresu psychologicznego. To niewidoczne rany, które mogą pozostać do końca życia.
Dzieci, które uciekły przed wojną w Syrii, także przeżywają traumę. Około 2,8 mln z nich znalazło schronienie w Jordanii, Libanie, Iraku, Egipcie i Turcji. Ich życia są naznaczone stratą, ryzykiem i niepewnością. Pewna 11-letnia dziewczynka powiedziała pracownikowi UNICEF:
Nie wiem, co to znaczy słowo dom.
Bilans 11 lat wojny
W Syrii ataki na infrastrukturę cywilną stały się codziennością. Dotknęły one ponad 600 ośrodków medycznych, w tym szpitale położnicze i dziecięce. Większość podstawowych systemów i usług, od których zależy los dzieci – opieka medyczna, system żywnościowy, wodny, sanitarny czy edukacyjny - zostały zniszczone.
Lata konfliktu i sankcji zrujnowały także syryjską gospodarkę, cofając jej poziom rozwoju o 25 lat. Niemal 90% ludności żyje w nędzy. Rodziny robią wszystko co w ich mocy, aby zapewnić posiłek swoim dzieciom. Tylko w tym roku, w ciągu jednego miesiąca ceny podstawowych produktów żywnościowych wzrosły o prawie 24%. Dodatkowo wojna na Ukrainie wpływa na ceny żywności pogarszając już i tak złą sytuację.
Wojna, zniszczenia i wysiedlenia zagroziły także edukacji całego pokolenia. Ponad 3 mln syryjskich dzieci nie chodzi do szkoły. Tym niemniej, pomimo wszelkich trudności, około 4,5 mln dzieci w tym kraju ma dostęp do edukacji. Jest to możliwe dzięki hojności darczyńców, ciągłym wysiłkom lokalnych społeczności, nauczycieli, społeczeństwa obywatelskiego oraz międzynarodowych organizacji.
UNICEF dziękuje za hojność i zaangażowanie
Warto podkreślić hojność i zaangażowanie okazywane przez rządy i społeczeństwa krajów sąsiadujących z Syrią. Wiele z tych państw ma własne problemy. Dla nich goszczenie tak wielu syryjskich dzieci oraz ich rodzin oznacza dodatkowy wysiłek i dlatego ich hojność zasługuje na jeszcze większe uznanie.
Dzieci są przyszłością Syrii. Potrzebują wykształcenia oraz umiejętności, aby pomagać w odbudowie swojego kraju, gdy zapanuje pokój. Dlatego niezbędna jest natychmiastowa pomoc. UNICEF zaapelował o 312 mln dolarów, które są konieczne, aby nieść pomoc humanitarną w tym kraju. Dzięki hojności darczyńców z całego świata udało się do tej pory zebrać połowę tych środków.
Co dalej?
Syryjskie dzieci przede wszystkim potrzebują końca tej długiej, bezowocnej wojny. Tego kryzysu nie da się jednak rozwiązać środkami militarnymi. Tylko pokój może uchronić najmłodszych w tym kraju przed losem straconego pokolenia. Dopóki nie zostanie znalezione trwałe rozwiązanie, UNICEF wraz z partnerami będzie robił wszystko, aby dotrzeć do każdego dziecka bez względu na to, gdzie się znajduje.
UNICEF apeluje o natychmiastowe zaprzestanie wszelkich okrucieństw wobec dzieci w Syrii, w tym ich zabijania i ranienia. Odnowienie Rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, pozwalającej udzielać organizacjom partnerskim pomocy w północnej Syrii to kluczowy kamień milowy. Należy także wzmocnić odbudowę całej Syrii, przywracając podstawowe systemy i usługi w każdym sektorze.
Wiemy, że na pierwszych stronach gazet dominują informacje o innych kryzysach dotykających dzieci. Ale światu nie wolno zapomnieć o dzieciach z Syrii. Ich życie jest tak samo drogocenne, a ich przyszłość równie ważna. Syryjskie dzieci liczą na nas. Liczą na nas wszystkich.