Być młodą kobietą, emigrantką

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty.
2

Kiedy wojna zapukała do ich drzwi, 17-letnia Hanadi wraz z rodziną opuściła dom w Damaszku. Przez rok tułali się po Syrii, uciekając przed działaniami wojennymi.

Trzy miesiące temu przekroczyli granicę z Jordanią i poczuli ogromną ulgę. Jednak życie w obozie dla uchodźców w Zaatari nie jest łatwe.

Kiedy tu dotarliśmy musiałam zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, mówi Hanadi. Przez pierwszy miesiąc nie wiedziałam, że jest tu szkoła, więc do niej nie chodziłam. Bardzo mnie to smuciło. Drugim problemem było to, że nie miałam tu żadnych znajomych, więc w ogóle nie wychodziłam z domu.

Hanadi chodzi obecnie do jednej z trzech szkół znajdujących się w Zaatari. Jej klasa pilnie się uczy. Dziewczynki miedzy 16 a 17 rokiem życia zdają sobie sprawę z wagi edukacji, z tego, jak wpłynie ona na ich przyszłość, na przyszłość ich kraju.

Hanadi czuję ulgę, że może kontynuować naukę. Nie spodziewałam się, że będę mogła się tu uczyć, ale dzięki Bogu są tu szkoły. Jest zmotywowana, wie że musi się starć, żeby spełnić swoje marzenie o zostaniu architektem. Młodzi ludzie, tacy jak Hanadi, odegrają kluczową rolę w odbudowie Syrii po wojnie.

Hanadi ma już przyjaciół. Rana i Isra chodzą z nią do klasy i mieszkają niedaleko, w obozie, w którym obecnie żyje ponad 100 tysięcy Syryjczyków.

1

Ponad połowa mieszkańców Zaatari to dzieci. Dla tysięcy młodych ludzi wyzwaniem jest znalezienie zajęć poza szkołą.

Młodzi nie mają nic do roboty, mówi ojciec Hanadi – Anwar. Czasami po prostu spotykają się między przyczepami, w tym gorącu, i z frustracji kłócą się ze sobą. Czują presję jaka na nich ciąży.

Hanadi z przyjaciółmi spędza czas na pobliskim placu zabaw. Nie jest to już miejsce dla nich, ale nie mają alternatywy. Wspólnie odrabiamy prace domowe, spędzamy wolny czas, chodzimy do szkoły. Chcemy jednak czegoś więcej, mówi Hanadi. Dziewczynka chce się uczyć angielskiego.

W obozie powstają tzw. Centra Kształcenia Młodzieży. Młodzież między 14 a 25 rokiem życia może dodatkowo uczyć się tam pisania, matematyki, angielskiego, a także informatyki. Są też zajęcia przyuczające do konkretnego zawodu, a także rysowanie czy piłka nożna. Program został opracowany w ten sposób, aby młodzi ludzie lepiej radzili sobie z doświadczeniami z wojny i uchodźctwa. Takie zajęcia dadzą im możliwość lepszego radzenia sobie z traumatyczną sytuacją.

Hanadi prawie cały czas myśli o swojej ojczyźnie. Najbardziej tęsknię za przyjaciółmi, moim domem, ulicami, sklepami, za wszystkim. Tęsknię nawet za ciotkami i całą resztą rodziny, mówi. Najbardziej chcę wrócić do Syrii.

*** 

Każdego roku UNICEF i Unia Europejska wspólnie działają niosąc pomoc dzieciom dotkniętym skutkami katastrof naturalnych lub konfliktów. Możemy jednak robić to tylko, jeżeli głos tych dzieci będzie słyszany. Hanadi jest jednym z milionów dzieci, które mają do opowiedzenia historię. Do dziś prawie nikt jej nie słuchał. Ty możesz to zmienić.  

Podziel się historią Hanadi lub wejdź na glosdzieci.pl i użycz swojego głosu innym dzieciom dotkniętym kryzysami humanitarnymi.

Zobacz również

Nowy rok nie przyniósł zmiany dzieciom w Strefie Gazy

Nowy rok nie przyniósł zmiany dzieciom w Strefie Gazy

W pierwszym tygodniu 2025 roku w Strefie Gazy zginęło co najmniej 74 dzieci, które zostały zabite podczas nocnych ataków w Gazie i Khan Younis, a także na południu, w Al Mawasi – w strefie wskazanej jako „bezpieczna”.

Więcej
5 miejsc, gdzie w 2025 r. potrzeby dzieci będą największe

5 miejsc, gdzie w 2025 r. potrzeby dzieci będą największe

Skala potrzeb humanitarnych dzieci osiągnęła historyczne maksimum. Szacujemy, że ponad 210 mln dzieci w 146 krajach i terytoriach będzie potrzebować pomocy humanitarnej w 2025 roku, m.in. w Afganistanie, Sudanie, Demokratycznej Republice Konga, Strefie Gazy i Libanie, gdzie potrzeby są największe.

Więcej
Świat zawodzi dzieci. Rok 2024 był dla nich jednym z najgorszych w historii

Świat zawodzi dzieci. Rok 2024 był dla nich jednym z najgorszych w historii

Wpływ konfliktów zbrojnych na życie dzieci osiągnął w 2024 roku rekordowo niszczycielski poziom. Nigdy wcześniej tak wielu najmłodszych nie mieszkało w strefach działań zbrojnych ani nie zostało przymusowo przesiedlonych.

Więcej