Bardzo lubię elektronikę. Chciałbym zostać inżynierem, aby po powrocie do Syrii móc odbudowywać mój kraj. Wiedza to moja broń – mówi 12-letni Mohammad, kiedy pytamy go o jego największe marzenia. 11-letni Hisham, na początku bardzo nieśmiały, po chwili dodaje za bratem – Czasami śni mi się, że możemy wrócić do Syrii, to moje największe marzenie.
Mohammad i Hisham mieszkają wraz z młodszym bratem, siostrą i rodzicami w obozie dla syryjskich uchodźców w Jordanii. Daraa, miasto z którego pochodzą, zostało doszczętnie zniszczone w wyniku trwającej od ponad 3 lat wojny domowej w Syrii. Ta sześcioosobowa rodzina musiała uciekać zostawiając za sobą wszystko – dom, pracę i krewnych. W obozie dla uchodźców w Zaatari otrzymali schronienie, ale teraz do życia musi im wystarczyć kontener i dwa namioty. Tak żyją od ponad roku.
Robert Lewandowski, Ambasador Dobrej Woli UNICEF, odwiedził Hishama i Mohammada w czasie swojej wizyty w Jordanii w maju tego roku, w ramach prowadzonej przez UNICEF i Unię Europejską kampanii „Głos Dzieci”.
Pod koniec maja byłem w obozie dla syryjskich uchodźców w Zaatari. Rozmawiałem z dziećmi i ich matkami, które musiały uciekać z Syrii w poszukiwaniu schronienia. Niestety, zazwyczaj tych dzieci nikt nie słucha albo nie chce usłyszeć. Ich dramatyczne historie i apele o pomoc pozostają niezauważone – powiedział po wizycie Robert Lewandowski.
W obozie dla syryjskich uchodźców w Zaatari mieszka ponad 100 tys. osób. Ile dokładnie? Tego nikt nie wie, bo praktycznie każdego dnia przybywają nowi uchodźcy. Ponad połowa mieszkańców obozu to dzieci. To one nadają rytm życia temu miejscu i to na nich skupia się pomoc UNICEF i Unii Europejskiej.
Robert Lewandowski odwiedził wraz z Hishamem i Mohammadem tzw. Miejsce Przyjazne Dzieciom. Miejsce, gdzie najmłodsi mieszkańcy obozu spędzają wolny czas bawiąc się i rozwijając swoje zainteresowania. Pomaga im to zapomnieć o traumatycznych przeżyciach, których doświadczyły w Syrii. Wiele dzieci do dziś miewa koszmary nocne. Bombardowania, ostrzał, śmierć bliskich – takie wspomnienia przywiozły ze sobą z Syrii. Dzięki zabawie w Miejscach Przyjaznych Dzieciom, przełamują lęki i mają namiastkę dzieciństwa. To pomoc, której bardzo teraz potrzebują.
Spotkanie z Robertem Lewandowskim było dla dzieci mieszkających w obozie ogromnym przeżyciem. Choć temat wojny w Syrii już dawno zniknął z nagłówków gazet, ktoś okazał im zainteresowanie i wsparcie, którego bardzo potrzebują. Wizyty tak wyjątkowego gościa nie zapomną do końca życia.
Musimy być otwarci na wołanie dzieci. Użyczcie im swojego głosu, powiedzcie swoim bliskim i znajomym, że na całym świecie są dzieci, które czekają na naszą pomoc i zainteresowanie. Pomóżcie nam opowiedzieć ich historię. Wasz głos jest dla tych dzieci bezcenny – powiedział na koniec swojej wizyty Robert Lewandowski.
***
Kampania „Głos Dzieci” jest wspólną inicjatywą UNICEF i Unii Europejskiej. Jej celem jest zwrócenie uwagi na sytuację milionów dzieci dotkniętych skutkami katastrof naturalnych lub konfliktów. Kampania ta ma zachęcić użytkowników serwisów społecznościowych do udostępniania i publikowania historii dzieci, które wołają o pomoc.