Viviane ma 19 lat, a córeczka, którą trzyma w ramionach urodziła się dokładnie 3 dni temu. „Jej ciało jest bardzo gorące” – tak Viviane tłumaczy lekarzowi, dlaczego przyprowadziła swoją pociechę do wspieranego przez Darczyńców UNICEF Ośrodka Zdrowia w Ndżamenie, stolicy Czadu. Kobieta przyjechała na motorze z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów na południe od stolicy, wioski Dekoto. Do Ośrodka przyszła także babcia Viviane. Ona również bardzo martwi się o zdrowie prawnuczki.
Pomoc w czasie kryzysu żywnościowego
W minionym roku liczba dzieci cierpiących z powodu niedożywienia w Czadzie dramatycznie wzrosła. Według najnowszego raportu UNICEF, ponad 127 tysięcy dzieci cierpi z powodu ostrego ciężkiego niedożywienia. Co 7 minut jedno z nich umiera z głodu. Dlatego każdego dnia, od wczesnego ranka, w Ośrodku Zdrowia w Ndżamenie ustawia się długa kolejka mam z chorymi dziećmi. Większość z nich nie musi przechodzić żadnych specjalistycznych badań, niedożywienie można u nich rozpoznać od razu. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna i tylko działając razem możemy ją zmienić. Pomóc niedożywionym dzieciom w Czadzie może każdy, przekazując darowiznę na stronie unicef.pl/czad.
Malaria i niedożywienie – zabójcza mieszanka
Viviane urodziła swoje pierwsze dziecko, gdy miała 16 lat. Kiedy jej córeczka skończyła 3 lata, bardzo ciężko zachorowała. Zmarła po dwóch dniach pobytu w szpitalu. Viviane domyśla się, że córeczka cierpiała z powodu malarii, ale nie zostało to potwierdzone.
Sytuacja drugiego dziecka Viviane, które dopiero co przyszło na świat, jest niestety bardzo podobna. U dziewczynki stwierdzono wysoką temperaturę, a waga – zaledwie 2 kg– jest za niska. „Większość dzieci, które trafiają do nas z objawami niedożywienia, cierpi z powodu wielu innych chorób” – tłumaczy zajmująca się córeczką Viviane pielęgniarka Emilienne. W tym przypadku również okazało się, że dziewczynka ma malarię.
Podczas przeprowadzania badania, Viviane zwierza się pielęgniarce, że gdy była w ciąży wielokrotnie miała gorączkę. Brała wtedy aspirynę. „Nigdy nie leczymy malarii aspiryną, a tym bardziej u kobiet w ciąży, którym zabronione jest zażywanie tego leku!” – wyjaśnia siostra Emilienne. W trakcie rozmowy okazuje się również, iż Viviane nie karmi swojej córeczki piersią. Z lekkim zakłopotaniem tłumaczy, że gdy próbowała to robić, dziecko płakało. Podaje mu więc gorącą wodę.
Mądre mrówki i kwaśne mleko
„Woda wypełnia brzuszek małego dziecka i zabija uczucie głodu” – komentuje pielęgniarka. „Nie zapewnia mu jednak potrzebnych do rozwoju składników. Mleko matki to najbardziej wartościowe jedzenie i najlepsza ochrona dla Twojego dziecka” – dodaje. W obronie matki staje jej babcia. Zaczyna tłumaczyć pielęgniarce, że tuż po urodzeniu dały mleko Viviane (siarę) do spróbowania mrówkom i werdykt był jednoznaczny – pokarm młodej matki jest zbyt kwaśny i nie nadaje się do podawania dziecku.
W Czadzie panuje przekonanie, że siara, czyli gęsta wydzielina gruczołów mlecznych produkowana przed pojawieniem się mleka właściwego matki, może być trująca dla noworodków. Tuż po urodzeniu poddaje się je testowi z mrówkami. Wydzielinę rozlewa się na podłodze i jeśli mrówki gromadzą się wokół, nadaje się ona do podania dziecku. W przeciwnym razie matka nie karmi piersią swojego dziecka w pierwszych dniach jego życia. „To jest zwyczaj, który praktykujemy od wieków” – próbuje usprawiedliwić Viviane jej babcia.
Lekcja karmienia
Siostrze Emilienne trudno uwierzyć w to, co słyszy. Bardzo spokojnie zaczyna więc tłumaczyć młodej Viviane, iż owy zwyczaj jest bardzo szkodliwy dla dziecka. Zachęca młodą mamę, aby spróbowała nakarmić piersią swoją córeczkę teraz, tak aby siostra mogła udzielić jej odpowiednich wskazówek. Viviane robi to jednak bardzo niepewnie, a córeczka wydaje się być zbyt słaba, aby jeść. Siostra Emilienne nie poddaje się i pokazuje Viviane, jak wyciskać pierś. Po chwili kilka kropel mleka spada do ust dziecka. Wywołuje to ogromną radość, tak u pielęgniarki, jak i u młodej matki. Intuicja podpowiada jej, że córeczka przeżyje. Trafiły bowiem do odpowiedniego miejsca, w którym dzięki hojności i ogromnemu sercu Darczyńców UNICEF, otrzymały odpowiednią pomoc. Aby móc kontynuować leczenie, Viviane zostanie ze swoją córeczką kilka dni w Ośrodku.
Aby pomóc takim dzieciom, jak córeczka Viviane, potrzebujemy Twojego wsparcia, ponieważ nasze działania finansowane są dzięki darowiznom od Darczyńców takich jak Ty. Dlatego już teraz możesz przekazać darowiznę i sfinansować leczenie niedożywionych dzieci w Ośrodkach Zdrowia prowadzonych przez UNICEF w Czadzie. Dzięki Twojej wpłacie otoczymy je opieką, podamy leki, żywność terapeutyczną i nauczymy mamy jak dbać o swoje pociechy. Działając razem uratujemy ich życie i zapewnimy im lepszą przyszłość.
Te dzieci bardzo potrzebują Twojej pomocy. Dziękujemy za każde wsparcie!