„Kiedy zaczęła się wojna, byłem przerażony”, mówi 20-letni Soumaila Coulibaly. „Ale mimo strachu nigdy nie przestałem pracować. Po prostu dostosowałem się do sytuacji”.
Soumaila jest pracownikiem medycznym w wiosce Baima, w północno-wschodnim regionie Mopti. Z powodu konfliktu zbrojnego, o którym wspomina, w ostatnim roku tysiące mieszkańców musiało opuścić domy, uciekając na południe kraju lub do sąsiednich państw. Celem ataku rebeliantów z północy stały się bowiem nie tylko szkoły i ośrodki zdrowia, ale również sami Malijczycy.
Wspierani przez UNICEF pracownicy medyczni, tacy jak Soumaila, w czasie wojny okazali się filarem malijskiej służby zdrowia. Odegrali kluczową rolę w ratowaniu życia dzieci, kiedy szpitale i ośrodki zdrowia przestały funkcjonować. Dla mieszkańców Mali są bohaterami.
Kryzys w Mali
Na początku 2012 roku w północnej części Mali doszło do wybuchu rebelii. Rząd malijski nie był w stanie ustabilizować sytuacji i wystąpił o pomoc wojskową Francji. W tym czasie, z powodu bezpośredniego zagrożenia życia, prawie pół miliona Malijczyków opuściło domy w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. Interwencja francuskich sił zbrojnych doprowadziła wprawdzie do stabilizacji, ale wciąż niewiele osób decyduje się na powrót.
Niezależnie od panujących warunków, Soumaila nie wyjechał z Mali. Pozostał w Baima i kontynuował pracę na rzecz dzieci.
Mimo iż wiele tysięcy osób wyjechało, Soumaila miał dużo pracy, bowiem wojna to nie jedyne zagrożenie dla najmłodszych mieszkańców Mali. Jednymi z głównych przyczyn umieralności dzieci do 5. roku życia są choroby, którym umiemy zapobiegać - malaria, biegunka czy zapalenie płuc. W połączeniu z chronicznym niedożywieniem, dla wielu dzieci okazują się zabójcze. Jedynym ratunkiem jest pomoc, jaką otrzymują od lokalnych pracowników medycznych.
UNICEF w Mali wspiera pracę 1 700 lokalnych pracowników medycznych. Każdy z nich może liczyć na udział w szkoleniach, dostęp do leków oraz symboliczne wynagrodzenie. Ich praca jest szczególnie ważna na obszarach oddalonych o wiele kilometrów od ośrodków zdrowia. Tam dzieci nie mogą liczyć na żadną pomoc. Soumaila jest odpowiedzialny za kontrolowanie stanu zdrowia dzieci mieszkających w Baima oraz w sąsiadujących wioskach, niektórych oddalonych nawet o godzinę jazdy rowerem.
„Głównie spotykam się z przypadkami malarii, biegunki i chorób układu oddechowego. Inna sprawa to chronicznie niedożywienie. Jest ono tutaj bardzo powszechne”, mówi Soumaila. „Wiem jak reagować w takich przypadkach, potrafię rozpoznać, kiedy stan dziecka wymaga hospitalizacji, a kiedy wystarczy podanie leków. Problem w tym, że nie zawsze mam ich wystarczającą ilość.”
Sytuacja innych pracowników medycznych jest podobna. Pełni zapału i chęci do pracy są traktowani jako bohaterowie wiosek, w których pracują. Niestety nie zawsze są w stanie pomóc, ponieważ brakuje funduszy na dostarczenie leków, żywności terapeutycznej i innych ratujących życie produktów.
UNICEF stara się sprostać tym potrzebom, a nasze działania są możliwe dzięki hojności Darczyńców. Za przekazywane darowizny dostarczamy pracownikom medycznym leki i inne niezbędne wyposażenie, ale potrzeby są ogromne i dlatego wciąż apelujemy o wpłaty.