Jednym z największych problemów współczesnego świata jest nierówny dostęp do informacji.
Maklerzy giełdowi dostają informacje w czasie rzeczywistym i dlatego, podejmując dobre decyzje, są w stanie szybko zwiększyć kapitał, którym dysponują. Korporacje stale monitorują przepływy finansowe w swoich strukturach, co daje im możliwość optymalizacji prowadzonych działań.
Nadal jednak duża część mieszkańców Ziemi nie ma dostępu do informacji o kwestiach kluczowych dla ich życia. Nie wiemy na przykład, ile dzieci rodzi się w Afryce Subsaharyjskiej. Jedna trzecia z nich nie ma nawet swojego aktu urodzenia. Bez niego nie mogą iść do szkoły, korzystać z opieki medycznej czy ochrony przed przemocą i wykorzystaniem.
A jeśli znaleźlibyśmy sposób na pozyskiwanie informacji o ludziach w czasie rzeczywistym, aby państwo lepiej mogło zaspokoić potrzeby swoich obywateli? Gdybyśmy wiedzieli, kto i gdzie się urodził, w których szkołach brakuje nauczycieli, a w których ośrodkach zdrowia kończą się najpotrzebniejsze leki?
Najciekawsze jest to, że UNICEF buduje taki system od siedmiu lat:
- w Liberii na bieżąco śledzimy rozprzestrzenianie się wirusa Ebola, dzięki czemu w czasie rzeczywistym monitorowane są informacje o nowych i podejrzewanych zakażeniach, zapasach leków i zagrożonych obszarach;
- w Nigerii budujemy największy na świecie mobilny system informacji o zdrowiu, dzięki któremu każde narodziny zgłaszane są w czasie rzeczywistym za pomocą prostej wiadomości tekstowej (SMS);
- w Ugandzie monitorujemy miejsca przechowywania środków medycznych, dzięki któremu skradzione artykuły warte 4 mln dolarów wróciły do ośrodka zdrowia.
Dzięki demokratyzacji dostępu do informacji, każdy, z każdego miejsca na świecie, może powiedzieć ci, przez co właśnie przechodzi i czego potrzebuje.
Jednakże stworzenie takiego systemu jest trudne i czasochłonne. Potrzebna jest technologia, wyspecjalizowana kadra i dostęp do odpowiedniej infrastruktury.
W odpowiedzi na te potrzeby UNICEF połączył wszystkie działania i przygotował jedną, dostępną dla wszystkich platformę, z której swobodnie korzystać mogą rządy i przedstawiciele międzynarodowej społeczności. Nazywa się RapidPro i jest to platforma z aplikacjami służącymi międzynarodowemu rozwojowi.
Platforma RapidPro została opracowana przy współpracy z Nyaruka, ruandyjską firmą software’ową odpowiedzialną za TextIt – intuicyjny interface graficzny do budowy aplikacji mobilnych. Każdy rząd albo partner może pobrać podstawowe aplikacje i dostosować je do potrzeb własnego kraju. Aplikacja jest stale poddawana kontroli jakości.
Pierwsze dwie aplikacje udostępnione przez UNICEF na platformie RapidPro to:
U-report – aplikacja, która zbiera informacje o młodych ludziach, od młodych ludzi, na tematy najbardziej ich interesujące; oraz
EduTrac – aplikacja, która pomaga rządom zbierać informacje o szkołach oraz monitorować stan i postęp wyników w nauce w danym kraju.
W ciągu najbliższych miesięcy udostępnione zostaną kolejne aplikacje.
RapidPro nie jest tylko produktem UNICEF, ale platformą opierającą się na współpracy, która służy do wypracowania ogólnodostępnych rozwiązań. Jest to produkt, który pozwala nam sporządzić bilans informacji w czasie rzeczywistym, dostępny dla każdego, w każdym miejscu na ziemi. Z myślą o lepszej przyszłości dla dzieci.
LINKI: