W ulicznym zgiełku ledwie słychać śpiewające dzieci. Czy to twoja twarz tak jaśnieje, czy to księżyc nad drzewami, śpiewają. Jest to tradycyjna, ludowa arabska piosenka. Zarqa jest tętniącym życiem miastem położonym na północ od stolicy Jordanii. Mieszkają w nim Jordańczycy, Palestyńczycy, Irakijczycy, a teraz także Syryjczycy.
Na jednej z ulic bez nazwy znajduje się tak zwane Miejsce Przyjazne Dzieciom. Wewnątrz czteropiętrowego budynku dzieci i ich rodziny mogą korzystać z wielu form pomocy, od wsparcia psychologicznego, po przeróżne formy aktywności dla najmłodszych.
Na ostatnim piętrze jedenastoletni Abdul-Rahman, jego siostra i dwóch braci nadal śpiewają. Do Jordanii przybyli rok temu po tym, jak musieli uciekać z Damaszku w Syrii. Od tamtego czasu przeprowadzali się cztery razy. Miejsce Przyjazne Dzieciom zapewnia im pewną spójność i przystosowanie do życia w obcym mieście.
Podoba mi się tu. Spędzam czas robiąc coś pożytecznego. Maluję, czytam i opowiadam historie. Nie czuję smutku, tutaj jestem szczęśliwy, mówi Abdul-Rahman.
Dzisiaj rysują i śpiewają razem z Jordańczykami, którzy także regularnie tu uczęszczają.
Mohanad, 24-letni Jordańczyk, w Miejscu Przyjaznym Dzieciom jest jednym z animatorów. Jak pozostali, został przeszkolony do pracy z dziećmi, które doświadczyły stresu spowodowanego wojną i przesiedleniami.
Kiedy dzieci do nas trafiły, miały ponure perspektywy. Pomogliśmy im wyjść ze skorup, otworzyć się na ludzi i nawiązać tutaj przyjaźnie, mówi Mohanad.
Abdul-Rahman z rodzeństwem właśnie tego doświadczyli. Mają przyjaciół wśród innych uchodźców i Jordańczyków.
Według Mohanada łatwo zobaczyć długofalowe korzyści z uczęszczania na tego typu zajęcia. Stanowią one jeden z elementów szerokiej pomocy psychologicznej organizowanej przez UNICEF dla bezbronnych dzieci w Jordanii i okolicach. Dzieci zaczynają nam opowiadać o sobie, zdradzają swoje sekrety. Dzięki temu możemy rozwijać ich talenty, mówi.
***
Każdego roku UNICEF i Unia Europejska wspólnie działają niosąc pomoc dzieciom dotkniętym skutkami katastrof naturalnych lub konfliktów. Możemy jednak robić to tylko, jeżeli głos tych dzieci będzie słyszany. Abdul-Rahman jest jednym z milionów dzieci, które mają do opowiedzenia historię. Do dziś prawie nikt go nie słuchał. Ty możesz to zmienić.