Róg Afryki to obszar obejmujący terytorium Somalii, Etiopii i Kenii. Panuje tam największa od 40 lat susza, która sprawia, że dzieci zamieszkujące Półwysep Somalijski mierzą się z ekstremalnymi warunkami do życia. Obecnie epicentrum tego kryzysu klimatycznego znajduje się w południowo-centralnej części Somalii - na obszarach wokół regionów Bay, Bakool i Banadir.
Susza zmusza Somalijczyków do korzystania z niesprawdzonych źródeł wody, co wywołuje gwałtowny wzrost liczby przypadków ostrej wodnistej biegunki i cholery. Pragnienie to niestety tylko jeden z codziennych problemów.
4,1 mln dzieci w Somalii cierpi z powodu braku dostępu do wody.
Obecnie kryzys klimatyczny w Somali objawia się suszami o skali nieporównywalnej z poprzednimi klęskami żywiołowymi. Przyczyniają się one do wysokich cen żywności i powszechnego głodu panującego w społeczeństwie. Dodatkowo Somalijczycy zmagają się z konfliktami zbrojnymi i epidemiami. 2,3 mln dzieci narażone jest także na przemoc, wykorzystywanie, wyzysk, głód, a nawet śmierć z powodu ciężkiego zaburzenia przyrostu masy ciała.
5 mln Somalijczyków znalazło się w stanie poważnego braku bezpieczeństwa żywnościowego, a prawie 2 mln dzieci jest zagrożonych niedożywieniem.
Z raportu zleconego przez UNICEF i WHO, a opracowanego przez London School of Hygiene and Tropical Medicine i Imperial College London, wynika, że w 2022 roku w Somalii mogło dojść do 43 000 nieprzewidzianych zgonów wśród dzieci, wynikających z długotrwałej suszy. Estymacje opracowano na podstawie danych zebranych przez badaczy podczas susz w 2017 i 2018 roku.
Ponad 20 000 zgonów mogło wystąpić wśród dzieci poniżej 5. roku życia.
Na podstawie raportu opracowano również prognozę obejmującą okres od stycznia do czerwca 2023 r. Zawiera ona zatrważające dane. Każdego dnia z powodu kryzysu może umrzeć 135 osób, a całkowita liczba zgonów w tym okresie może wynieść od 18 100 do nawet 34 200.
Szacunki te jasno wskazują, że kryzys humanitarny w Somalii jest daleki od zakończenia i bardziej dotkliwy niż ten z lat 2017-2018.